maj 20 2004

# 73 #


Komentarze: 7
Powinnam się cieszyć w sumie, a jednak jestem smutna...hmm...pamiętacie jak mówiłam, że nie wierze w miłość?

Ale mimo wszystko chciałabym się do kogoś przytulić, hmm...marzenia...szkoda :(

Ciekawo właśnie teraz?

Czy to jest moment na to żeby się smucić z takich powodów?

Czemu to właśnie mnie dotyka?

Smutno mi :(
m_agdusi_a : :
21 maja 2004, 14:58
Milosci sie nie szuka ona sama przyjdzie w odpowiednim czasie:) pozdrawiam papa:**
21 maja 2004, 12:53
a jutro nagle na ulicy wpadniesz na wysokiego bruneta o anielskim spojrzeniu i świat zawiruje..wtedy pewnie nie tylko przytulanki będą..ekhm chodzi mi o całusy :*
eluś
20 maja 2004, 22:27
To ta pogoda wprowadza taki nastrój ...
20 maja 2004, 22:16
Przyjdzie ten czas, kiedy nie będziesz się smuciła - z prostego powodu, ten ktoś będzie obok.
wisienka160
20 maja 2004, 22:07
to nie dotyka tylko Ciebie, mnie tez heh...... i tez mi z tego powodu smutno ale musimy byc dzielne i cierpliwe.....! damy rade, silna kobitka jestes! :*
Asiulek
20 maja 2004, 21:59
Znam ten ból.. przytulic sie do kogoś...w tym problem że przytulic z miłościa poczuc na sobie to takie ciepło.... kurcze stęskniłam się za tym ... Buziaki :*
20 maja 2004, 21:59
każdego dotyka pragnienie bycia kochanym.prędzej czy później zawsze się pojawi. Jeżeli chodzi o miłość i o mnie to jakoś nie wiem czy w nią wierzę i ze swojej strony podziwiam ludzi deklarujących się za wierzeniem bez żadnego zastanowienia.

Dodaj komentarz