Młodzież...ja też do niej należę. Ale czy ja bym chciała?? Nie wiem, jak widzę młodzież, ludzi młodszych ode mnie, którzy śmieją się na "Drodze Krzyżowej", to nie chcę, bo to nie jest oki, w stosunku do nich, do nich, którzy tak robią, po prostu żal mi jest takich ludzi, czy oni robią to świadomoie, ksiądz mówi o ukrzyżowaniu człowieka, a oni w śmiech. Czy ja jak byłam młodsza to też tak robiłam, czy byłam taka? Raczej nie byłam taka, chociaż nie byłam i nie jestem aniołkiem wiem...
Wiem...jesteś...dziękuję...
/Nic ciekawego nie działo się podczas tego "Dnia Europejskiego", nie warto było iść. Przepraszam, że wczoraj nie napisałam, chociaż tak miałam zrobić, ale nie za bardzo się czułam/
/Co do ostatniej notki, napiszę jeszcze coś o tym, chyba.../
Dodaj komentarz